" />
Uczniowie klasy IV podczas lekcji języka angielskiego wybrali się na ekskluzywne zakupy do sklepu odzieżowego. Sprzedawca niestety nie znał języka polskiego, więc nie pozostało nic innego, jak porozumiewać się po angielsku. Okazało się, że problemu nie stanowi pytanie o przymierzalnię, cenę, czy odpowiedni rozmiar ubrań. Czwartoklasiści musieli poradzić sobie także z kapryśnym klientem i uruchomić język perswazji. Wszyscy świetnie się bawili i ze zniecierpliwieniem czekają na kolejne przygody w języku angielskim. /red. J.S./